Obudziłeś się z Torhicem na brzuchu.Był słoneczny dzień i to właśne dziś wyruszysz w podróz.Chcialeś bardzo zdobywac wstązki ale musisz miec do tego 2 pokemony.

- Synku choć tutaj -zawołał tata

-Wybieram cię elekid!-krzyczę i idę z pokami do taty

Szliście schodami na dół i doszliście do kuchni.

- Czyli mama już ci dała pokemona.No dobrze a więc pokazy zaczynają się za 3 dni wiec powinnes być przygotowany.Teraz musze ci coś dać

Powiedział dając ci ubranie dla koordynatora(wybierz jakie chcesz)

-To ubranie Dark!Dzięki tato!-krzyczę i tulę tate

- Dobrze idź już i pamiętaj w 2 etapie chodzi o ładny pokaz i walke a nie żeby pokonać pokemona !

-Dobrze tato właśnie chciałem potrenować moje poki-odpowiedziałem i wbiegłem na nasze boisko by potrenować

nagle zaczeły wystawać pale z ziemi a tata szedł za toba.

- Może powalczymy?Ostatnio złapałem słabe pokemony

2 vs 2 ?-zapytałem

- Hmm no dobrze.Leć Pachirisu

-Pachirisu?-zapytałem i otworzyłem pokedex by go przeskanować

Pachirisu
Słodka wiewiórka.Zbiera jagody i chowa je w dziuplach na zimę.Elektrycznośc którą ładuje jest wyładowana przez ogon.zyje na wierzchołkach drzew

-Wybieram cię Torchic atakuj żarem!-krzyknąłem

- Pachirisu stalowy ogon !

Pachirisu wykonał piękny stalowy ogon i żar poprostu rozbłysł

-Torchic do góry i żarem ,a potem dziobanie!-krzyknąłem

Pachirisu na żar użył wyładowania i znowu ogien rozbłysł a dziobanie mocno poszkodowało Pachirisu który jako.s wstał.

- Pamietaj to nie walka na sali

-Torchic wykop w ziemi tunel i atakuj żarem!-krzyknąłem

Pachirisu użył pioruna a wtedy torhic żaru i to dla torchica ładnie wyglądało.

Torchic wyskocz i dziobanie aż trafisz

Pachirisu użyłwyladowania na dziobie i oba padły

Podbiegam do Torchica
-Nic ci nie jest?-pytam

Pokiwał na nie.

- Twój Torchic jest bardzo silny.Wróc Pachirisu.Leć Kricketune

-Wracaj Torchic,idx Elekid!-krzyknąłem

- Kricketun czekanie !

-Grzmot!-krzyknąłem

Elekid nie zdołał zaatakowac bo Kricketune już zaatakował swoją mocą.

-Elekid Unik i Wiele Grzmotów!-krzyknąłem

Elekid krążł i cały czas Grzmot a Kricketun nie wytrzymał i padł.

- Wygrałeś ale pamiętaj chodzi allbo o bardzo silny atak by padł albo o ładny atak

-Dobrze tato ,a mogęteraz samodzielnie z Elekidem potrenować?-zapytałem

- Dobrze potrenuj na palach

Powiedział i odszedł do domu

Elekid grzmot zrób z niego ładną kukardę i łamaczem murów ją rozbij ,aby było tysiąc małych iskier

łamaczem murw nie zdążł i kokarda walła w pal rozbijając go

-Shit xD


Jeszcze raz

Elekid próbował to z pare razy ale nie trafiał

-Wybieram cię Torchic!Potrenujcie ze sobą co chciecie!-mówię

Elekid był zmęczony do treningu a torhic dziobał cały czas w pal

-Dobra wracajcie!-mówie

Torchic zanim wrócił rozbił pal a za palem stał Aipom

-To Aipom-podchodze do Aipoma

On się bał i zaczął się cofać

-Nie bój się -mówie i wyciagam banana

Ona wziełą szybko banana i zaczeła go jeść

Głaszcze ją

weszła ci na głowę i bawi się twoimi włoskami

Biorę ja na ręcę i pytam

-Chcesz ze mną podróżować?-pytam

Pokiwała na tak

-Pokebal idź-mówię

Aipom złapana.
Female
Ataki:sam wybierz

-Jupi złapałem Aipom!-krzyknąłem

Ucieszony stoisz w miejscu

-Idź Aipom musimy poćwiczyć!-krzyknąłem

Pojawiłsię ładnie stając na swoim ogonie

Dobra teraz zrób ładny krąg z prędkości

Podskoczył do góry wirując w powietrzu i używając prędkości koło siebie i Aipom jest w kręgu gwiazdek

-Centrocios w jedną gwiazdkę!-Krzyknąłem

On się kręcił mając centro cios na ogonie wiec wzystkie zniszczył a nie jedną

-Świetnie Aipom-mówię tuląc aipom

Ona była smutna bo wiedziała że może lepiej

-Jeśli chcesz to powtórz-odpowiedziałem

Ona cały czas to powtarzała aż w końcu zaczełą tak robić dużo gwiazdek że stworzyłą z nich drzewo !

-WOW!-Wspaniale ,a teraz zniszcz to drzewo z gwiazdek!-krzyknąłem

Ona użyła centrociosu i gwiazdki zamienił się wl iście które jak były przy ziemi rozpłysły sie

-Piękne !-krzyczę

-Napewno wygramy-dodaje

Ona i tak była niepewna i wsoczyła ci na głowę

-Masz pewnie jesteś głodna-mówie i daje jej banana

Nie była głodna juz i chciała pójśc do lasu

-Dobrze choć ,ale musimy wrócić ,bo za 3 dni są pokazy-odpowiedziałem

Poszliście do najbliższego lasu i Aipom skacze po drzewach

-Aipom widzisz jakieś pokemony?-pytam

Ona pokiwała główką na nie

Szukam poków typu Shinx,Kirrila lub Bagon

Zauważyłeś jedynie Krickeota

omijam i szukam dalej

Zauważyłeś w oddali bezradnego Shinxa który walczył z Infernape , Empoleonem i Torterra.

Biegnę do niego i go zasłaniam

Torterra użyła solarnego promienia i polecieliście daleko w drzewa

-Idź Torchic i Elekid żar i grzmot!-krzyknąłem

- Tor, Toterra !

Krzykneła tortera i zrobiła trzęsienie ziemi na elekida który padł.

- Em, poleon!

Krzyknął Empoleon i zrobił na Torhicu stalowe skrzydło który te padł.

-Aipom Drzewo prędkości!-krzyknąłem

-Shinx chcesz być moim pokiem?-pytam

Infernape zerobił wielki żar i poleciliście jeszcze dalej iwęc Aipom nie zrobil ataku

Lece trzymając Shinxa i Aipom na rękach

-Shinx bądź moim pokemonem-mówię

On nie wiedział co robić bo się bardzo bał

Otwieram pokeball na shinxa

On cie walńął bo myślał że to Empoleon który robi metalowe skrzydło.Spadliście na jakieś drzwa

-Shinx chce ci pomóc!-krzyczę


-Wracaj Aipom-mówię

Shinx zaczął się ciebie bać i kłania ci się na rękach

- Shi , shinx

-Shinx chce ci pomóc poprostu schowaj siew tym ballu-mówie i próbuje jeszcze raz

Shinx przezp przypadek wpadł do bala i sie złapał !

-Super!-krzyknąłem

Uciekam do CP

biegniesz i się nagle wywalasz o Kakune

-O nie dobrze-mówię

Nagle wiele bedrili sięwyłoniło z drzewa

-O ja idź Aipom prędkość i w nogi!-krzyknąłem

bedrilee unikły i zaczeły was gonić

Wskakuje na drzewo i się ukrywam

One gdzieś dalej leciały a wy cicho siedzicie w drzewie

-Uff-mówię

Siedzisz sobie w drzewie aż szturcha cie Yanma

-YYYY cześć-mówię i skanuję ją dexem

Yanma - Pokemon typu robak. Niewyewoluowana forma Yanmegi. Najbardziej znany atak to: Starożytna moc.   Gdy Yanma jej użyje może ewoluować w Yanmege.