Budzisz się w swoim łóżku o 4.00

Twój Piplup zamiast spać w ballu tulił się do ciebie i spał

Tulilem Piplupa i wstałem z łózka.

- Piplup czas się budzić

-Pi,piplup-powiedział Piplup ocierajać płetwą oczy

Biore Piplupa na głowe.

- Chodź popływać

Ide na pole walki w gymie

Byłeś na sali lecz nikogo nie było

- Piplup popływaj sobie w wodzie a ja tu posiedze

Siadam na kafelkach

Piplup pływał i dla zabawy ochlapał cię

Popatrzyłem tylko na Piplupa z uśmiechem.

- Powiedzieć mojemu ojcu że wyruszam w podróż?

-Pi,piplup-powiedział i wskoczył ci na ręce

- Tata pewnie zaraz się obudzi i bedzie cwiczył swojego Floatzela.Dobrze chodźmy Piplup

Podniosłem się i powoli kroczyłem w stronę wyjścia

Nagle dostałeś z wodnego bicza od Floatzela

- Ał.

Odwracasm się do tyłu i sprawdzam kto to był

To był twój tata
-Koli dlaczego wychodzisz bez pożegnania?-zapytał

- Chciałem jak najszybciej wyruszyć w podróż i jak najszybciej dojść do ciebie by cie pokonać

-Dobrze to ruszaj!-powiedział i zaczął trenować

- Pa tato !

Wybiegłem z gymu trzymajac Piplupa na rękach

Biegniesz nagle zauważyłeś leżącego na ziemi Treecko

- Piplup pomóżmy mu

podbiegam do niego i biorę go na ręce a nastepnie biegne do PC

Treecko był popażony ognistym miotaczem Chariazrda

- Piplup ochłodź go lekko bąbelkowym promieniem

Powiedziałem biegnąc do PC

Treecko powoli otworzył oczy i się do ciebie uśmiechnął

Letko się uśmiechłem do torchica i szukam dalej PC.

- Piplup rozglądaj się za pokemon center

Nagle do niego dobiegłeś

Wchodze do niego i podbiegam do Joy.

- Możesz uleczyć tego pokemon?

-Oczywiście-powiedziała Joy i zabrała Treecko do sali leczniczej

Siadam na krześle i czekam na Treecko

Treecko wyszedł z sali leczniczej w pełni sił

-Gdybyś nie schłodził jego popażeń nie dała bym rady-powiedziałą Joy

- Dziękuje siostro Joy.Niech pani się nim zaopiekuje

Powiedziałem i wyszedłem z PC

Wyszedłeś lecz Treecko szedł za tobą

Odwróciłem się do Treecka i przykucłem przy nim.

- Chciałbyś coś mały?

-Tree ,Treecko-powiedział i cię udeżył

- Hej jak chciałęś tylko mnie udeżyć to lepiej wracaj do siostry Joy !

Wkurzony ide dalej z Piplupem

-Treecko!-krzyknął i zaatakował Piplupa szybkim atakiem

- Pipulp unik i dziobanie a potem odbij się od niego i bąbelkowy promień !

Treecko uniknął ataku i użył ostrego liścia

- Piplup użyj babelkowego promienia a potem dziobanie !

Treecko upadł i się uśmiechnął wskazując na kieszeń z balami

Rzucam w niego balką.

- Leć pokeball

Treecko złapany

- Juhu mam Treecko !

ucieszony ruszam dalej z Piplupem

Idziesz aż nagle zauważyłeś pociąg do Oreburga(1 gym)

- Hmm szybciej się przeniose do gymu Roarka ale i tak będe musiał mieć jeszcze jednego pokemona

Powiedziałem i pobiegłem do pociągu

Zauważyłeś staruszkę sprzedającą pokemony

Podchodze powoli do niej.

- Jakie masz pokemony na sprzedaż?

-Ogniste,Trawiaste,Wodne i Stalowe-odpowiedziała

- A jakie pani ma ogniste pokemony?

-Chimchara,Vulpixa i Combuskena(Druga Torchica)

- Ile kosztuje Combusken i ile Chimchar?Vulpix mnie nie obchodzi

-Chimchar jest mi naprawde bliski więc 1000,a Combusken 700-odpowiedziała

- Poprosze Chimchara.

Powiedziałem dając forse

-Chimchar zna tylko 3 ataki ,a Combusken 4-odpowiedziała

Wracma 200 kasy.

- A jakie to są ataki jak moge wiedzieć?

-Chimchar ma rąg ognia,żar i płomień ,a Combusken ,Super kopniak,Zar,Miotacz Płomieni i Ognio szpon-odpowiedziała

- No dobrze biore Combuskena

Daje800$ i biore Combuskena

-YYY chłopcze on kosztuje 700$-odpowiedziała

- ALe i tak niech pani weźnie te 100$ jeszcze

Siadam na jakiś krześle w pociągu i czekam aż dojade do Oreburga.

Nagle dojechałeś

NOWY ROZDZIAŁ ROZPOCZĘTY